Po drugiej stronie rzeki płynie jej ciemny nurt
A rzeka wciąż jest w drodze a rzekę wciąga wir
Wciąż zaręczona z brzegiem uśmiecha się jak człowiek
Już wie że musi płynąć choć ma tak mało sił
ref.
Pamięta źródła przejrzyste i gorące
Strumienie jak warkocze splatają się w jej nurt
Pamięta dokąd płynie jej czas to dotyk ręki
Jej myśli to rybitwy a śmierć to morska sól
I ziemia jej nieobca i niebo czasem mieszka
Zdradzonym półksiężycem w jej zakochanych snach
I wciąż w tej samej wodzie z zdziwionych oczach dziecka
Przegląda się, przemija, odradza się i trwa