Unosisz się ponad ziemią
Płyniesz nad ciemną rzeką
Nie odchodź, gdy jesteś ze mną
Nie odchodź za daleko

Nie szukaj wiatru w mych oczach
Ani płomienia w mym ciele
Ja płonę w twych ściętych warkoczach
I jak huragan tężeję