11. Miła

tłumaczenie: Maryna Miklaszewska
  
 Szczur połknął gulasz mdły, już pora wyjść z kantyny,
 karcianej zapis gry na liście od dziewczyny.
 Przed nami długa noc, ruszamy jutro z rana,
 pod szary wpełzasz koc, co skrywa grzech Onana.
  
 Ref.
 Miła - nie przychodź na wołanie,
 miła - wojenka moja pani,
 z nią się kochać chcę,
 gdy w nocy się budzę...
  
 Miła - twą postać widzę we śnie,
  miła - dojrzałe dwie czereśnie 
 Weźmiesz z dłoni mej,
 gdy kiedyś powrócę.
    
 Dwadzieścia prawie lat i w czapkę znaczek wpięty,
 papieros w kącie warg niedbale  uśmiechniętych.
 Obija się o bok nabite parabellum,
 Śpiewamy, idąc w krok dwa metry od burdelu.
  
 Ref.
 Miła - nie przychodź na wołanie,
 miła - wojenka moja pani,
 z nią się kochać chcę,
 gdy w nocy się budzę...
  
 Miła - twą postać widzę we śnie,
  miła - dojrzałe dwie czereśnie 
 Weźmiesz z dłoni mej,
 gdy kiedyś powrócę.
  
 Już dojadł resztki szczur, do koszar powracamy,
 na ścianach latryn wzór z napisów nie dla damy ...
 Na sen nam czasu brak, kostucha kości liczy,
 pijani w drobny mak walimy się na prycze.

<< wróć do spisu utworów