Wieczór, w żeńskiej bursie stróż
po kolacji już,
ogląda jednym okiem film.
A nad nim, parę pięter wzwyż,
siedzi wielka mysz,
pod drzwiami numer dwieście trzy.

Tam się Wiera Novakova
pluska pod prysznicem.
Będzie wino i migdały,
tańce pod księżycem.
Dziś spod koszar chce wyhaczyć
żołnierzyka Oldę,
bo każdego piętnastego
sypia z jego żołdem.

Wieczór, w żeńskiej bursie stróż…

Aż dochodzi do spotkania
Wiery oraz myszy.
Wiera bardziej przestraszona-
bo to ona krzyczy.
Darmo Olda wypatruje
histeryczki Wiery,
bo zamknęła się z kumoszką,
z tą spod dwieście cztery.

Wieczór, w żeńskiej bursie stróż…