Śpiewam pieśń na domowych schodach
W której brzmi śpiewna obca mowa
Co jej zrozumieć nie zdoła nikt
Z komina snuje się dym
Stada chmur, chmur całe tabuny
Kładą się cieniem na me struny
Nieznanych pieśni wsącza się rytm
Z komina snuje się dym
Wszystkie gwiazdy poszły spać
I o powrocie myśleć czas
Wieczorne dzwony brzmią
Każda nuta, każdy dźwięk
Swą samotność dać mi chce
I otoczyć czarną mgłą
Stawiam więc swą gitarę w kącie
Nucę wciąż, ale zaraz skończę
Starego bluesa mruczę przez łzy
Z komina snuje się dym